twórczość fanów - witaj!
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum twórczość fanów Strona Główna
->
Fanficki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O forum
----------------
Pytania?
Zgłoszenia
Konkursy
Wasze propozycje
Opowiadania
----------------
Fanficki
Powieści
Wiersze
Ogólnie
Niekończące się opowieści
RPG
Opo/fice/etc
Rysunki
----------------
Fanart
Szkice
Obrazy
O Wszystkim i o niczym
----------------
film
Manga i Anime
Muzyka
O wszystkim co się da
Fancluby
Gry
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Connie
Wysłany: Śro 21:30, 12 Lip 2006
Temat postu:
Nożesz kurde pisz pisz pisz! xDDD
A część jak to u ciebie- masakrycznie krótka, i masakrycznie fajna.
Mao
Wysłany: Śro 15:05, 12 Lip 2006
Temat postu: Sztuka (Princess Princess)
-Phi, jeśli myślą, że JA w tym wystąpię to się grubo MYLĄ! –warknął, różowowłosy chłopak. Za te zdanie, buntownik dostał pstryczka w nos od długowłosego blond kolegi:
-Ty Mikoto to nie masz nic do gadania.
-Co jest. Sakamoto – sama już na nas czeka! –krzyknął niebieskowłosy chłopak wpadając do przebieralni.
-Mikoto znowu narzeka. –oznajmił blondyn.
-Jeśli myślicie, że będę odstawiał taki cyrk…
-Musisz. Przebieraj się. –nie dawał za wygraną blondyn.
-Shihoudani! JA nie chce! –krzyknął Mikoto. W obronie podbiegł do niebieskowłosego i jęknął:
-Kouno! Zrób coś! Przecież tobie też na początku nie podobał się ten pomysł!
-Tooru. –odezwał się blondyn stojąc za Mikoto.
-No ja… -odezwał się Tooru. –Wiesz przypomniały mi się słowa Yuujirou. „To tylko praca”.
Niebieskowłosy odszedł machając na do widzenia Mikoto, który został zostawiony sam na sam z bezwzględnym i bezdusznym Shihoudani.
-Przebieraj się. –rozkazał Yuujirou.
-Ale…
-Daj spokój, ja przecież też musze się przebrać nie! Nie zabieraj mi czasu. –warknął Yuujirou. Mikoto aż przestraszył się tego tonu głosu. Zawsze spokojny i opanowany Shihoudani. Z grymasem chcąc czy nie chcąc sięgnął po sukienkę. Yuujirou uśmiechnął się.
-Grzeczny chłopczyk.
-Nie nabijaj się ze mnie. –warknął Mikoto i już chciał zdjąć bluzkę jednak ktoś wpadł do przebieralni. Był to słodki, zielonooki Akira Sakamoto.
-Dlaczego jeszcze nie jesteście przebrani? –zdziwił się Sakamoto. –Kouno już jest gotowy, a wy, co?
-Mikoto znowu miał problemy natury moralnej. –poinformował spokojnie Yuujirou.
-Nie można zmienić scenariusza? –wrzasnął zrozpaczony Mikoto machając sukienką.
-Niestety nie. –odezwał się Sakamoto uśmiechając się lekko.
-To nie fair!
-NA SCENE KSIĘŻNICZKI!
----------
To taki mały przedsmaczek, jak sie spodoba napisze dalej.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Programosy
Regulamin